Mimo deszczowej pogody kilkaset osób wzięło udział w festynie rodzinnym przygotowanym przez Radę Dzielnicy Chełm w Gdańsku. W malowniczym Jarze Wilanowskim, który jest jedną z ważniejszych zielonych przestrzeni Gdańska, mieszkańcy mogli odpocząć w gronie rodziny i sąsiadów.
Atrakcji nie brakowało, a wydarzenie było dedykowane wszystkim bez wyjątku. Zarówno seniorzy, jak i rozpierane energią przedszkolaki czy młodzież szkolna mogła znaleźć tu coś dla siebie. Były dmuchańce, giga bańki, sztab animatorów czuwających nad bezpieczeństwem podczas zabawy, konkurencje sportowe, rozmaite warsztaty, stoiska wystawiennicze, malowanie twarzy, balony oraz poczęstunek.

Mimo deszczowej pogody, która tego dnia nie rozpieszczała, koło grillowanych smakołyków nie dało się przejść obojętnie.

– Z imprezami plenerowymi jest tak, że one się odbywają niezależnie od pogody. Czy będzie mało ludzi czy dużo. Jestem zdziwiona frekwencją mimo deszczu, bo jest dziś z nami kilkaset osób – mówi przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Chełm Agnieszka Rezmer. – Rada Dzielnicy Chełm dba od wielu lat o to, żeby teren Jaru Wilanowskiego pozostał zielony i otwarty dla mieszkańców. Żeby nie działo się tu za dużo wydarzeń komercyjnych, choć i takie bywają, ale nie mogą być one nadrzędne. Mamy nadzieję, że coroczny festyn rodzinny jest miłym zwieńczeniem lata. Chcemy aby mieszkańcy dzielnicy tu na „swoim” terenie mogli odpocząć, spędzić aktywnie czas z rodziną, z sąsiadami – dodaje przewodnicząca Zarządu Dzielnicy Chełm.

– Zapraszamy wieś do miasta. To bardzo dobre i cenne uzupełnienie imprez plenerowych. Na naszym festynie obecni są strażacy z OSP Skrzeszewo (gmina Żukowo) czy rodzinne Gospodarstwo Pasieczne K.W. Brzyszcz, które przywiozło miody z żuławskich pól i łąk. Nasze wydarzenie wsparło wielu partnerów. Mamy dużo stoisk, do których ciągną się kolejki. Każdy znajdzie tu coś dla siebie i mimo deszczu festyn zaliczamy zdecydowanie do udanych – mówi radny Dzielnicy Chełm Zbigniew Pachocki.
EP

w wiele atrakcji




