Inne

Mikołaje obdarują 800 dzieci. Finał akcji „Każdy może pomóc”

Osiemset gdańskich dzieci, podopiecznych Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Gdańsku, weźmie udział w wielkiej, świątecznej imprezie, która odbędzie się w środę, 20 grudnia, w siedzibie Międzynarodowych Targów Gdańskich. Bajkowe przebrania, czarodziej na scenie, czekoladowa fontanna, gry i zabawy z nagrodami oraz słodkie paczki i prezenty – to wszystko czeka na dzieci i ich opiekunów z okazji finału akcji „Każdy może pomóc” i „Wigilijna paczka”. Początek o godzinie 16.30, zakończenie około godz. 18.30.

Dmuchane zamki, gry zręcznościowe, zabawy ruchowe przygotowane przez gdańskich harcerzy oraz wspaniała oprawa muzyczna – to niektóre z propozycji na środową, świąteczną imprezę. Galę poprowadzi Michał Juszczakiewicz, a gwiazdą wieczoru będzie znakomity artysta iluzjonista, mag Maciej Pol. W czasie tego mikołajkowego spotkania odbędzie się także finał dwóch świątecznych akcji, tj. „Wigilijnej paczki” oraz „Każdy może pomóc”, zorganizowanych i przeprowadzonych przez miasto i MOPR.

W ramach pierwszej akcji dzieci otrzymają paczki wypełnione łakociami, m.in. czekoladą, batonami, ptasim mleczkiem. Każda słodka torba ma wartość ok. 75 złotych, a pieniądze na ich przygotowanie Ośrodek pozyskał z budżetu miasta. Z kolei w ramach VI edycji akcji „Każdy może pomóc”, zainicjowanej przez MOPR, osiemset maluchów otrzyma prezenty od anonimowych dla nich darczyńców. Upominki te przygotowały osoby o wielkim sercu, w oparciu o listy spisane przez pracowników socjalnych. Karty zawierały dane m.in. o wieku, płci i pasjach naszych małych podopiecznych.

Święty Mikołaj z pewnością dopisze – przekonywał jeszcze przed akcją Piotr Kowalczuk, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki społecznej. – Tradycyjnie jest po naszej stronie.
Dopisał. Niemal dwa tygodnie przed planowanym zakończeniem akcji darczyńcy pobrali osiemset listów!

Odczuwam osobistą satysfakcję z postawy otwartości, życzliwości gdańszczanek i gdańszczan, którzy nigdy nie zawodzą – podkreślał Paweł Adamowicz. – Takie świąteczne pospolite ruszenie raduje. Bo tak naprawdę w tej akcji nie liczy się wielkość i cena prezentu. Upominek może przecież zrobić każdy, a jego wartość jest szczególna, mierzona humanistyczną wrażliwością, poczuciem solidarności z potrzebującym dzieckiem.
W organizację imprezy włączyło się ponad stu wolontariuszy.

Udostępnij

Zostaw pierwszy komentarz

Obserwuj nas