Skandaliczne wypowiedzi pseudocelebrytów szkalujące polski mundur, nie powinny być w ogóle komentowane. Z ust rzekomych trendsetterów (którzy na ogół nie mają nic ciekawego do powiedzenia, a i wiedzy tam na próżno szukać) padają takie wypowiedzi, że jest nam po prostu wstyd. I przed zawodowymi, i przed ochotnikami.
Bycie żołnierzem to misja. Można by nawet rzec – charakter. To wielka odwaga i poświęcenie dla ojczyzny. W jednej z niedawnych rozmów usłyszałam stwierdzenie: „a co ten WOT umie”. No cóż, po wypowiedzi mojego interlokutora od razu przypomniał mi się cytat z „Mistrza i Małgorzaty”: „Tchórzostwo nie jest jedną z najstraszliwszych ułomności, ono jest ułomnością najstraszliwszą”. Takie komentarze bowiem świadczą głupocie i o tchórzostwie. Osoby te same w życiu do obrony ojczyzny by nie stanęły, więc ich słowne wypociny są po prostu żenujące!
Dumni z Pomorzan
W związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej, również i reprezentanci Pomorza wspierają zawodowych mundurowych. Żołnierze z 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej zostali oddelegowani na miejsce, aby wesprzeć funkcjonariuszy Straży Granicznej w ich ustawowych obowiązkach. Z tego powodu również święta Bożego Narodzenia spędzili z dala od domu.
Nasi na granicy polsko-białoruskiej
Na granicy polsko-białoruskiej cały czas służą między innymi terytorialsi ze Słupska, Chojnic, Kościerzyny, Trójmiasta czy Malborka. Pełnią tam służbę patrolową, są na posterunkach obserwacyjnych, wspierają miejscową ludność. Głównym zadaniem terytorialsów jest lokalizowanie, udzielanie pomocy i przekazywanie funkcjonariuszom Straży Granicznej czy policji osób, które w sposób nielegalny dostały się na teren naszego kraju. W tych zadaniach Pomorzanie pomagają kolegom z 1 Podlaskiej Brygady OT, którzy je realizują od ponad trzech miesięcy. Murem za mundurem Jesteśmy z Was dumni! Polacy są z Was bardzo dumni! Trzymamy kciuki za bezpieczne wypełnianie obowiązków. A po skończonej misji wracajcie jak najszybciej do swoich rodzin!
EP

