Inne

Nie będzie hotelu na Polance Redłowskiej? Mieszkańcy mają czas do końca sierpnia, by przedstawić alternatywny pomysł

 

Do końca sierpnia prezydent zaczeka na konkretne pomysły mieszkańców dotyczące zaaranżowania rejonu Polanki Redłowskiej. 29 kwietnia w Urzędzie Miasta Gdyni odbyło się kolejne spotkanie w sprawie planów zagospodarowania przestrzennego części dzielnic: Wzgórze św. Maksymiliana, Redłowo i Orłowo, rejon wokół rezerwatu przyrody „Kępa Redłowska”. Wzięli w nim udział zainteresowani mieszkańcy, pracownicy Biura Planowania Przestrzennego oraz prezydent Gdyni Wojciech Szczurek i wiceprezydent Katarzyna Gruszecka-Spychała. Z możliwości przedstawienia swojego zdania skorzystało 14 osób.

Wcześniej, do Biura Planowania wpłynęło czterdzieści sześć uwag do tego projektu. Planiści twierdzą, że to bardzo niewiele, biorąc pod uwagę wielkość obszaru, jaki plan ma objąć. Oraz porównując z innymi planami. Temat zagospodarowania tego terenu wywołuje jednak wiele emocji. W związku z wciąż istniejącymi wśród mieszkańców niepokojami, prezydent Gdyni Wojciech Szczurek spotkał się z nimi, by rozwiać wszelkie wątpliwości.

Prace nad projektem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego części dzielnic: Wzgórze św. Maksymiliana, Redłowo i Orłowo w Gdyni, rejon rezerwatu przyrody „Kępa Redłowska wraz z otoczeniem rozpoczęły się już w 2011 roku. Projekt po raz pierwszy został wyłożony w maju 2017 roku. Ponownie z projektem planu można było zapoznać się od 15 stycznia do 5 lutego tego roku w gdyńskim InfoBoksie oraz w Biurze Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni. Dyskusja publiczna nad przyjętymi w projekcie planu rozwiązaniami odbyła się 24 stycznia 2019 r.

Mieszkańcy w swoich wypowiedziach przede wszystkim skupili się na rejonie Polanki Redłowskiej. Wyrażali niechęć do pomysłu jej sprzedaży i późniejszej hotelowej zabudowy. Niektórzy z prelegentów zwrócili także uwagę na to, że sprzedanie terenu inwestorowi jest decyzją nieodwracalną i niegwarantującą natychmiastowej realizacji. Obawiają się, że teren ten może trafić do banku ziem i czekać na lepszą koniunkturę. Zgromadzeni wyrażali też niepokój związany z ewentualnym konfliktem współistnienia polany piknikowej, otwartej przestrzeni pomiędzy lasem a terenem rezerwatu, będącej dla gdynian jednym z ulubionych miejsc wypoczynku przy ognisku z zabudową hotelową. Zwracali uwagę na historyczny aspekt tego miejsca. Wnioskowali o to, aby przestrzeń ta pozostała publiczna, nikogo niewykluczająca i wolna od komercji, z poszanowaniem dziedzictwa przyrody i zachowania go dla przyszłych pokoleń.

Po wysłuchaniu wszystkich prelegentów głos zabrał Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni.

– W Państwa wypowiedziach było wiele subiektywnych emocji. Odpowiadając na nie: – nie ma projektu zabudowy Polanki Redłowskiej, bo nie ma dziś nikogo, kto potencjalnie mógłby ten hotel wybudować. Musiałby najpierw kupić grunt, aby móc wydawać pieniądze na dokumentację. W planie zagospodarowania przestrzennego tego terenu nie ma informacji, że miasto go sprzeda. Istotą jest dyskusja o funkcjach. W moim przekonaniu też budowa otwartego basenu na Polance Redłowskiej, działającego 2 miesiące w roku, na który trzeba by wyłożyć z budżetu miasta bardzo poważną kwotę i przynoszącego niewielką korzyść mieszkańcom byłaby przedsięwzięciem nieracjonalnym. Nikt nam basenu za darmo nie wybuduje. Miasto samo musiałoby zrealizować taką funkcję. Bardzo bliska jest mi natomiast troska o rezerwat. Jest to wielki skarb naszego miasta i należy go chronić. I nie ma o to obaw – plan zagospodarowania przestrzennego jest uzgodniony z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska. Nie podzielam też Państwa niepokojów o funkcję piknikową Polanki Redłowskiej w chwili istnienia tam zabudowy hotelowej. Polanka Redłowska w obecnym kształcie będzie tam zawsze ze wszystkimi swoimi funkcjami – mówił prezydent Gdyni.

Odpowiadając na poddany przez zgromadzonych pomysł zorganizowania konkursu projektowego, prezydent zaoferował inne rozwiązanie.

– Nad planem zagospodarowania przestrzennego dyskutujemy od 2011 roku, a Państwo mówicie „nie” dla pomysłu, który ma swoją historię, tradycję i był wielokrotnie analizowany. Pewnie nie jest to jedyne dobre rozwiązanie, ale ja na tej sali nie usłyszałem żadnej realnej alternatywy. Mogę myśleć o innych funkcjach tego terenu, ale w sposób odpowiedzialny. Procedowanie tego planu potrwa jeszcze wiele miesięcy. Jeśli w Państwa głowach urodzą się jakieś pomysły, które będą alternatywą dla obecnego rozwiązania, profesjonalnie je przeanalizujemy. Na Państwa propozycje, zgodnie z przyjętym harmonogramem uchwalania tego planu, czekam do końca sierpnia – zaproponował prezydent Wojciech Szczurek.

Podczas styczniowego spotkania z mieszkańcami pracownicy Biura Planowania Przestrzennego Miasta Gdyni przedstawili zebranym główne założenia projektu planu wyłożonego po raz drugi do publicznego wglądu. Omówiono zmiany w stosunku do projektu planu wyłożonego poprzednio.

Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego części dzielnic: Wzgórze Św. Maksymiliana, Redłowo i Orłowo oraz rejonu rezerwatu przyrody „Kępa Redłowska” wraz z otoczeniem, obejmuje obszar, którego granice przebiegają:
– od wschodu – wzdłuż linii brzegowej Zatoki Gdańskiej,
– od południa – wzdłuż północnego odcinka ul. Orłowskiej, wzdłuż dolinki rzeki Kaczej, dalej wzdłuż ul. Zapotocznej do ul. Huzarskiej,
– od zachodu – wzdłuż ulicy Huzarskiej obejmując sąsiednią zabudowę mieszkaniową, następnie wzdłuż ulic: Powstania Wielkopolskiego, M. Kopernika i K. Tetmajera,
– od północy – wzdłuż ul. J. Ejsmonda i jej przedłużenia do brzegu morskiego.

Obszar objęty projektem planu z całą pewnością stanowi jeden z najważniejszych i najpiękniejszych obszarów Gdyni. Rezerwat Kępa Redłowska został utworzony w 1938 r. jako jeden z pierwszych w Polsce. Obejmuje obszar wzdłuż Zatoki Gdańskiej od Polanki Redłowskiej do rzeki Kaczej w Orłowie. Chroni on piękny fragment nadmorskiego krajobrazu: naturalny las bukowy na klifowym brzegu poprzecinany głębokimi wąwozami o stromych zboczach. Osobliwością przyrodniczą jest występowanie naturalnych stanowisk chronionego jarząbu szwedzkiego. Strome zbocza klifowe osiągające wysokość do 86 m n.p.m. tworząc niezwykłe miejsca widokowe na wody Zatoki Gdańskiej, lecz wskutek zjawiska abrazji stale ulegają niszczeniu przez morskie fale. Co roku brzeg wygląda inaczej. Miłośników militariów zachwycą stanowiska artyleryjskie 11 BAS z okresu zimnej wojny. Na terenie rezerwatu wyznaczone są zarówno ścieżki edukacyjne jak i rekreacyjne.

Udostępnij

Zostaw pierwszy komentarz

Obserwuj nas