Każda kobieta czuje się pięknie, gdy jej skóra jest odpowiednio nawilżona, gładka i ma ładny koloryt. W czasie sezonu zimowego skóra była wyjątkowo narażona na działanie czynników zewnętrznych. Silny wiatr, ostry mróz, duże i nagłe zmiany temperatur z niskiej zewnętrznej na dużo wyższą, panującą w pomieszczeniach. Ogrzewanie i wpływ suchego powietrza z klimatyzatorów lub piecyków elektrycznych z czasem potrafi narobić dużo szkód. A na wiosnę widać skutki zimowej aury – efekt przesuszonej i szarej skóry, niekiedy łuszczącej się i pękającej.
Co wtedy zrobić?
Rozpocznijmy od pozbycia się zniszczonego naskórka. I w tym wypadku duży ukłon w stronę peelingu. To czy zdecydujemy się na domowe sposoby, czy wybierzemy się do gabinetu kosmetycznego zależy już tylko wyłącznie od nas. W gabinecie kosmetycznym można się poddać zabiegowi złuszczania naskórka przy pomocy kwasów owocowych o wysokim stężeniu. Taki zabieg określa się, jako Eksfoliacja AHA. Wtedy to przechodzisz serię od 8 do 10 zabiegów, ale tylko jeden tygodniowo. Zabieg ten nie powoduje widocznego i nieestetycznego złuszczania się naskórka. Dlatego nie musimy brać urlopu, by z czerwoną i łuszczącą się buzią chować się przez pewien czas w domowych pieleszach.
Przed rozpoczęciem serii kosmetyczka zaleca stosowanie odpowiednich kosmetyków pielęgnacyjnych w domu. W samym gabinecie nakładana jest na twarz specjalna mieszanka z zawartością kwasów owocowych – AHA. Po zdjęciu preparatu na twarz jest nakładana specjalna maseczka i krem łagodzący.
Efekty widać gołym okiem!