Policjanci pracują nad sprawą oszustwa metodą „na krewnego”, do jakiego doszło w Lęborku. 83-latka przekazała swoje oszczędności fałszywemu kurierowi po telefonie od rzekomej córki, która pilnie potrzebowała gotówki.
W poniedziałek, 4 kwietnia, lęborscy funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o wyłudzeniu pieniędzy metodą „na krewnego”. Do 83-letniej lęborczanki zadzwoniła kobieta podając się za jej córkę. Oszustka twierdziła, że jest w banku i pilnie potrzebuje 70 tysięcy złotych na opłacenie zaległej faktury. Przypadek sprawił, że oszustka miała zachrypnięty głos, a pokrzywdzona wiedziała, że jej córka jest po przebytej infekcji. Dlatego osoba rozmówcy nie wzbudziła w niej wątpliwości. Starsza pani poinformowała ją, że nie ma tylu pieniędzy i może pożyczyć jej połowę z tej sumy. Oszustka przystała na tę propozycję i aby uwiarygodnić treść rozmowy, przekazała słuchawkę fałszywej kierowniczce banku, która zapewniła, że tyle na chwilę obecną wystarczy. Dzwoniąca poleciła 83-latce, by się nie rozłączała do czasu przybycia znajomego kuriera, który odbierze pieniądze. 83-latka przekazała mężczyźnie, który pojawił się w drzwiach jej mieszkania ponad 36 tysięcy złotych. Wtedy „córka” rozłączyła się.
Policjanci zabezpieczyli ślady i dowody tego przestępstwa i pracują nad tą sprawą.

