W odpowiedzi na pismo wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha miasto Sopot zadeklarowało na ten moment 24 miejsca noclegowe na potrzeby uchodźców z Ukrainy. Jeśli zajdzie taka potrzeba, miejsc będzie więcej.
Wojewoda Pomorski pytał o możliwość zakwaterowania uchodźców na terenie Sopotu. Na ten moment Miasto Sopot zadeklarowało 24 miejsca w 12 dwuosobowych, w pełni wyposażonych pokojach z łazienkami na Stadionie Leśnym. Ponadto, prośbę wojewody przekazano także właścicielom prywatnych miejsc noclegowych.
– Czekamy na ewentualne deklaracje. Oczywiście wszystko zależy od rozwoju sytuacji i jeśli będzie taka potrzeba jesteśmy gotowi przygotować kolejne miejsca. Sopot i sopocianie już wielokrotnie pokazali solidarność z potrzebującymi i nie inaczej jest tym razem. Mamy jednak nadzieję, że żadne z tych miejsc nie będzie potrzebne – mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Zgodnie z deklaracją rządu, koszty mają zostać pokryte z budżetu państwa.
Dziś także na ręce Vitaliya Kliczki, mera Kijowa zostanie złożony list w imieniu samorządowców zrzeszonych w Ruchu Samorządowym TAK! wyrażający sprzeciw wobec polityki Rosji i wsparcie dla ukraińskich miast i miasteczek. W imieniu samorządów list podpisali Jacek Karnowski, prezydent Sopotu oraz Rafał Trzaskowski, prezydent m.st. Warszawy.
W liście czytamy:
„Zbrojna agresja wobec Ukrainy byłaby nie tylko największym kryzysem dyplomatycznym w Europie od czasów II wojny światowej, ale również atakiem na wartości demokratyczne wyznawane przez Ukrainę i Europę. Działając na rzecz rozwoju samorządności i niezależności społeczności lokalnych w Polsce, pragniemy wyrazić wsparcie dla naszego wschodniego sąsiada, który przeciwstawia się agresywnej polityce Rosji. Jakakolwiek agresja godząca w niezależność Ukrainy jest dla nas niedopuszczalna.”
„Jako samorządy dołożymy wszelkich starań we współpracy z polskimi władzami szczebla regionalnego i krajowego w zakresie udzielenia pomocy ewentualnym uchodźcom znajdującym się w naszych gminach. Jesteśmy także gotowi udzielić bezpośredniego wsparcia potrzebnego poszczególnym samorządom na Ukrainie – od darów i zbiórek publicznych po współpracę w zapewnieniu pomocy uchodźcom.”
Nie po raz pierwszy Sopot okazuje solidarność potrzebującym. W 2021 r. zaangażował się w pomoc przygranicznym gminom zmagającym się z kryzysem humanitarnym na granicy polsko-białoruskiej, a w 2016 roku zwrócił się do rządu premier Beaty Szydło z prośbą o umożliwienie sprowadzenia do Polski i zapewnienia możliwości pobytu na terenie miasta Sopotu 10 dzieciom i ich rodzinom z Aleppo, na co ostatecznie polski rząd wówczas nie wyraził zgody. Schronienie w Sopocie znajdują także Białorusini, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów przez reżim Aleksandra Łukaszenki.
