Za nami pierwsza niedziela, podczas której nie mogliśmy zrobić zakupów. Wszystko z powodu najgłośniejszej ostatnimi czasy ustawy wprowadzającej zakaz handlu w niedzielę. 11 marca po raz pierwszy zamknięte były markety i galerie handlowe, choć te ostatnie akurat nie poddały się zakazowi w zupełności.
Właściciele czytali przepisy, sprawdzali i… szukali kruczków. I tak np. sama Galeria Bałtycka była otwarta, choć sklepy pozostały nieczynne. Dostępne były natomiast punkty, których ustawa nie obejmuje, np. kawiarnie i kwiaciarnie. Jeszcze dalej posunęła się pobliska Galeria Metropolia przy dworcu we Wrzeszczu, bowiem czynna była nie tylko sama galeria, ale też wszystkie lokale wewnątrz niej, w tym sklepy. I mogła to zrobić! Wszystko dlatego, że od niedawna nie jest galerią handlową, a oficjalnie… dworcem z funkcją handlowo-usługową!
No tak, bo Galeria Metropolia ma kasy biletowe, poczekalnię, a od niedawna także punkt informacji, dzięki czemu spełnia wszystkie wymogi, by w świetle prawa być dworcem. Władze obiektu przekonują jednak, że takie plany przekształcenia galerii w dworzec były już wcześniej i nie ma to związku z ustawą, która od marca weszła w życie.