Prokuratura Rejonowa w Malborku prowadzi śledztwo dotyczące usiłowania pozbawienia życia 4-tygodniowej dziewczynki, która kilka dni temu trafiła do szpitala w Malborku, a następnie w Gdańsku. Rodzice dziecka usłyszeli dziś zarzuty. Grozi im nawet dożywocie.
Dziecko zostało przywiezione przez rodziców 5 lutego 2020 roku do szpitala w Malborku. Z uwagi na jego stan zostało przewiezione do szpitala w Gdańsku, gdzie przebywa do chwili obecnej w stanie ciężkim na oddziale intensywnej terapii. Lekarze stwierdzili utrzymujący się obrzęk mózgu, jak również szereg urazów powstałych w różnym czasie.
Decyzją prokuratora rodzice dziewczynki zostali zatrzymani 6 lutego 2020 roku.
W oparciu o zebrany materiał dowodowy, prokurator zarzucił obojgu rodzicom popełnienie wspólnie i w porozumieniu przestępstwa znęcania się nad dziewczynką i usiłowania w zamiarze ewentualnym pozbawienia jej życia, przy czym celu tego nie osiągnęli z uwagi na udzielenie jej pomocy medycznej.
Dziewczynka była szarpana i bita. Doznała stłuczenia głowy w postaci złamania kości ciemieniowej lewej i urazowego obrzęku mózgu, które spowodowało chorobę realnie zagrażającą jej życiu. Nadto, doznała również obrażeń w postaci złamania trzonu kości ramiennej, złamania obojczyka, złamania kości udowej oraz licznych, powierzchownych urazów głowy.
Zarzucone podejrzanym przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności.
Rodzice dziecka nie przyznali się do winy.
Prokurator podjął decyzję o skierowaniu do Sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie obojga na okres trzech miesięcy.