Wywiady

Zrównoważony rozwój miasta przyciąga coraz więcej mieszkańców!

Rok 2017 był dla mieszkańców i władz samorządowych Redy czasem wyjątkowym. Świętowano bowiem 50-lecie nadania praw miejskich. Jak się okazało ten rok upłynął nie tylko pod znakiem interesujących wydarzeń, ale także wytężonej pracy redzkiego magistratu.

Małgorzata Rypińska: Reda w ubiegłym roku obchodziła złoty jubileusz. Dla mieszkańców i turystów na ten czas przygotowano mnóstwo atrakcji od rozrywkowych, przez edukacyjne do tych sportowych.

Krzysztof Krzemiński: Tak to prawda, bo 50-lecie Redy jako miasta to był rzeczywiście taki szczególny czas, i chcieliśmy to bardzo mocno zaakcentować. Reda jest miastem intensywnie rozwijającym się. Kiedy nadano prawa miejskie, Reda liczyła niewiele ponad 5 tys. mieszkańców, a dzisiaj jest to 5 razy więcej. Reda wtedy powstała jako połączenie trzech osad i tak naprawdę funkcji miejskich nie spełniała, ale prawa miejskie, decyzją ówczesnego premiera zostały nadane. Reda rozwinęła się potem także w związku z budową elektrowni jądrowej Żarnowiec i wtedy rzeczywiście gwałtownie przybyła liczba mieszkańców, wybudowano wiele „bloków”. Niestety likwidacja Żarnowca spowodowała, że zostały „bloki”, ale bez infrastruktury miejskiej, bo po prostu nie zdążono jej wybudować. Od początku funkcjonowania samorządu, tj, około 1990 r. rozpoczęły się działania związane z tworzeniem „tkanki miejskiej”. Było to jednak nie lada wyzwanie, bo Reda miała i ma w dalszym ciągu duże zaległości, ale wtedy tą podstawową barierą była kanalizacja sanitarna i wodociągowa, niestety wówczas w dużej części miasta jej nie było. Ten etap na szczęście minął i tak naprawdę intensywny rozwój Redy jako miasta, przypadł na początek XXI w, tj. rok 2000 i później. Zaczęło przybywać mieszkańców w związku z falą budowy kolejnych domów wielorodzinnych. Niestety, nadal nie było tej tkanki miejskiej. Zaczęliśmy wówczas intensywnie pracować, aby uzupełnić te braki. I tak od 2007 r. wciąż tę pracę kontynuujemy, żeby jako samorząd, zmienić spojrzenie na Redę, jako na miejsce w którym warto żyć. Już od jakiegoś czasu nie jesteśmy na szczęście postrzegani jako „sypialnia Trójmiasta”, czy też „sypialnia Gdyni”, a tak było do niedawna. Te ostatnie 10 lat to właśnie intensywna praca z dobrymi rezultatami, dzięki czemu Reda jest coraz bardziej przyjazna mieszkańcom i żyje się tu naprawdę dobrze!

MR: Ostatnie kilkanaście lat w Redzie było zatem bardzo dynamiczne. Tak samo twierdzą mieszkańcy, że właśnie dużo się tu dzieje, i choć miasto ma zaledwie 50 lat, już może poszczycić się piękną historią.

KK: Padło słowo historia, dla nas niezwykle istotne! To 50-lecie Redy było właśnie wyeksponowaniem jakże ważnej dla nas historii miasta i kierunku jego zmiany, rozwoju. Po tych 50 latach przybyło mieszkańców, przybyło także wiele funkcji miejskich. Reda ma Urząd Miasta z prawdziwego zdarzenia, w którym wreszcie w dobrych warunkach urzędnicy mogą obsłużyć petentów. Mamy na dobrym poziomie 5 szkół, Dom Kultury, który przez pewien czas nie istniał, mamy też dobrze funkcjonujący i stale rozwijający się Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, prawidłowo prosperującą firmę ciepłowniczą, która jest spółką miejską pod nazwą „Koksik”. Reda ma też we właściwej siedzibie MOPR i ma wreszcie, coś bardzo mocno chcę podkreślić czyli – miejsca rekreacji, gdzie mieszkańcy i turyści mogą wypoczywać. Nad miastem jednak ciąży opinia, że Reda nie rozwijała się z zamiarem bycia miastem, w związku z czym brak jest tego centrum, rynku. Powiem więcej – i go mieć nie będzie! Bo już w tej przestrzeni takiego miejsca stworzyć się nie da, a jest to spowodowane wieloma uwarunkowaniami, przede wszystkim własnościowymi.

MR: W Redzie jednak wbrew wszelkim gderaniom malkontentów, są przecież przyjazne i całkiem spore miejsca rekreacji, jak na przykład Rodzinny Park Miejski nad rzeką Redą, który aktualnie ma pow. 5 ha.

KK: Powiem więcej – myślimy o powiększeniu tego obszaru. Ale Park Miejski jest rzeczywiście wartym odwiedzenia miejscem. Wcześniej był to teren zdegradowany po budowie osiedla żarnowieckiego, zarośnięty, podmokły, ze składowiskiem gruzów i ziemi, a dziś jest nie do poznania. Reda to miastem leżącym nad atrakcyjną przyrodniczo rzeką Redą, którą chcemy wyeksponować. W parku są zatem nie tylko alejki, ale również przystań kajakowa i cała infrastruktura towarzysząca. Rozwijamy również miejsca rekreacji, z elementami sportowymi, jak place zabaw, boiska. W Ciechocinie zrewitalizowano park w starodrzewiu, przy ul. 12 Marca rozwija się też obszar sportowo-rekreacyjny. Jest to miejsce zabudowy jednorodzinnej, powstały tam boiska do piłki nożnej, koszykówki, siatkówki. Aktualnie powstają nowe place zabaw. Na os. Przy Młynie, czyli w takim najmłodszym obszarze Redy, gdzie powstały głównie bloki.

MR: Dają Państwo możliwość rozwoju nie tylko „tkance miejskiej”, choć wiem, że ona jest dla samorządu redzkiego najważniejsza, ale także spore szanse mają tu prywatni przedsiębiorcy.

KK: Dokładnie. I taką sztandarową inwestycją miasta jest Aquapark. Jest to też obszar sportowo-rekreacyjny, który był wprawdzie inwestycją prywatną, ale ze znaczącym udziałem miasta. Co prawda nie finansowym, ale bez zaangażowania naszego samorządu ten obszar by nie powstał. Obiekt cały czas się rozwija i nie jest to tylko obszar wodny, ale także saunarium, miejsca zabaw i edukacji dla dzieci. Tworzymy też filię biblioteki miejskiej. Bardzo ważną i dobrze ocenianą inwestycją jest budowa ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Obwodowej od ul. Kaźmierskiej do Łąkowej. Na razie zrobiliśmy odcinek między ul. Łąkową, a rondem przy Młynie, a w tym roku będziemy kontynuować prace aż do ul. Gdańskiej. To jest taki istotny element, który wpisuje się w sieć ścieżek rowerowych miasta, a z drugiej strony łączy się z węzłem integracyjnym przy dworcu PKP, i te przedsięwzięcie zamierzamy teraz realizować. . Zatem oprócz elementu rekreacyjnego będzie to też ważny element komunikacji z dworcem PKP. Ma to też związek z inicjatywą, w którą bardzo chętnie się włączyliśmy, tj. Rowerem Metropolitalnym.

MR: Tych miejsc rekreacji, placów zabaw rzeczywiście jest w Redzie sporo. Ciężko na to wpaść przejeżdżając przez miasto główną arterią…

KK: Powiem więcej. Działamy w tym kierunku dalej. Przy szkole podstawowej nr. 2 mamy też teren, który jest przeznaczony na boiska sportowo-rekreacyjne. Nie jest to stricte teren szkolny, a taki ogólnodostępny. Ruszyły prace związane z budową boiska do piłki nożnej i w tym roku powinny zostać zakończone. Pracujemy też nad boiskiem lekkoatletycznym przy MOSiR. Powstanie profesjonalna bieżnia tartanowa. Wcześniej powstały tam Orlik i Biały Orlik, czyli sztuczne lodowisko, są korty tenisowe, zostały zmodernizowane trybuny. Projekt dofinansowany ze środków Ministerstwa Sportu.

MR: Sporo tych inicjatyw…

KK: Owszem, ale chcę podkreślić, że miasto tak naprawdę rozwinęło się w bardzo krótkim czasie, bo na przełomie lat 2007 – 2017, i oczywiście pracujemy dalej. Ostatni rok był dla nas dość trudny, bo wystąpiły liczne niedogodności: przede wszystkim warunki atmosferyczne – od czerwca do grudnia, przez prawie cały czas padał deszcz. To nam utrudniało prace modernizacyjne na chociażby stadionie. Trudności związane były też z sytuacją rynkową, gdyż wystą- piło spore rozchwianie. Stąd w przetargach odnotowujemy bardzo wysokie ceny lub nie zgłaszają się żadni wykonawcy. Udało się jednak zrealizować wiele założeń z budżetu na 2017 rok i oprócz węzła integracyjnego, którego nie rozpoczęliśmy i stadionu, którego budowa nie została jeszcze zakończona oraz rozbudowy szkoły podstawowej nr 2, inne inwestycje udało się w pełni zrealizować.

MR: A rok 2018 – jakie plany, zamierzenia?

KK: Będziemy kontynuować rozpoczęte inwestycje i realizować planowane. Bardzo ważny jest dla nas węzeł integracyjny przy dworcu PKP. To ukłon w stronę nie tylko naszych mieszkańców, ale również tych z sąsiednich miejscowości z powiatu wejherowskiego i puckiego. Dojeżdżają tutaj autami, zostawiają przesiadając się do SKM, gdyż jest to główna oś komunikacyjna do Trójmiasta. Stawiamy także na komunikację rowerową, taką by bezpiecznie dotrzeć do dworca i móc zostawić tu bezpiecznie rower. Związane jest to oczywiście z kolejnym projektem, dofinansowanym ze środków UE, czyli Rowerem Metropolitalnym. Mam nadzieję, że przetarg dotyczący węzła integracyjnego zostanie rozstrzygnięty na początku roku, by do jego końca inwestycję zrealizować. Kolejnym zadaniem jest rozbudowa SP nr 2. W ogóle wszystkie nasze szkoły są po gruntownych modernizacjach, mamy 4 sale gimnastyczne, niestety lokalowo są za ciasne, a rozbudowa SP nr 2 związana jest właśnie z rosnącą liczbą mieszkańców. Planujemy rozbudowywać pozostałe. Samorząd gminny to miejsce, gdzie trzeba starać się i wykorzystywać różnego rodzaju szanse, ale jednocześnie nie zapominać o równowadze. Sprawa biznesowa, techniczna jest bardzo ważna, bo warunkuje rozwój, ale nie można zostawiać gdzieś przepaści, bo później – jak pokazuje nawet historia naszego miasta – ciężko jest funkcjonować. Chcemy, by mieszkańcy Redy utożsamiali się z naszym miastem i zostawali w nim na długie lata! A rok 2018… chcemy przynajmniej w części wykonać drogę na ul. Polnej, mimo, że nie udało nam się uzyskać na ten cel dofinansowania z Narodowego Programu Rozbudowy Dróg Lokalnych. Mamy też w planach budowę ul. Kasztanowej, jest to ulica w Ciechocinie. Niezbędne jest utwardzanie dróg gruntowych, bo jest ich wciąż bardzo dużo w naszym mieście. Powstanie również: boisko do piłki nożnej przy SP nr 2 ze sztuczną trawą, przeprowadzona zostanie termomodernizacja przedszkola miejskiego przy Parku Miejskim. Razem z powiatem modernizować będziemy ciąg pieszy przy Al. Lipowej. Ważne zadanie to rewitalizacja placu przed SP nr 4, który powstał w latach 80 czy termomodernizacja budynku OSP. Wymieniamy większość oświetlenia ulicznego na LED-owe, dzięki dofinansowaniu z UMWP. Rozbudowujemy sieć ciepłowniczą, by wyeliminować szkodliwe dla środowiska ogrzewanie piecami. Wspólnie z kilkoma gminami podpisaliśmy projekt na instalację odnawialnych źródeł energii na budynkach, będą one realizowane wraz z mieszkańcami. Mam tu na myśli ogniwa fotowoltaiczne, „solary”. Podpisaliśmy umowę z WFOŚ na wymianę pieców węglowych na gazowe. Będziemy kontynuować program senioralny, wspomaganie stowarzyszeń za pomocą grantów i co bardzo istotne! Kontynuujemy oczywiście Budżet Obywatelski, który znakomicie zaangażował mieszkańców w życie Redy.

MR: Czasem mi się wydaje, że praca w samorządzie nie ma końca… Ile by nie zrobić i tak zawsze będzie jeszcze niedosyt!

KK: Bo tak jest! Ostatnie 10 lat do okres intensywnych działań wynikających z troski i pasji o naszą małą ojczyznę, bo praca samorządowca się nie kończy, to także aktywność „po godzinach”! Mimo różnych napięć, sporów udaje nam się nieprzerwanie od 11 czy 12 lat zachować równowagę. Mimo tego, że mamy różne poglądy, potrzeby i osobowości, Rada Miasta Reda, pod kierunkiem przewodniczącego Kazimierza Okroja potrafi zawsze znaleźć kompromis! Oby tak jeszcze przez długi, długi czas!

MR: Dziękuję za rozmowę.

Dodaj komentarz

Gazeta-Wieczór-Pomorze