Wywiady

Reorganizacja szkół w gminie Puck. Jakie są argumenty „za”?

 

O bieżącym roku 2020, inwestycjach i zadaniach na najbliższe miesiące, wyzwaniach samorządu w 2019 r, które warto przypomnieć oraz głośnej reorganizacji szkół, rozmawiamy z wójtem gminy Puck Tadeuszem Puszkarczukiem.

Ewa Perłowska: Panie wójcie, proszę w kilku słowach podsumować miniony rok 2019 pod względem inwestycyjnym w gminie Puck.

Tadeusz Puszkarczuk: Rok 2019 był dobrym rokiem w naszej gminie. Wydaliśmy około 30 mln zł na zadania inwestycyjne. Naszą największą inwestycją jest budowa kanalizacji w ramach programu „Poprawa gospodarki sanitarnej w aglomeracji Puck” dotycząca miejscowości Darzlubie, Mechowo, Mrzezino Meksyk i Brudzewo. W ubiegłym roku zakończyliśmy prace w dwóch miejscowościach – Darzlubie i Mechowo. To zadanie kosztowało łącznie ok. 15 mln zł, z czego część pokryliśmy z dofinansowania ze środków rządowych i unijnych. Oczywiście cały czas w miarę możliwości zabiegamy o dofinansowanie naszych projektów z różnych źródeł. Ta inwestycja jest jednak bardzo duża, bo opiewa na kwotę łącznie 32 mln zł, z czego około 14 mln zł pozyskaliśmy ze środków zewnętrznych. W tym roku kontynuujemy realizację zadania i na wiosnę zakończymy budowę kanalizacji w Mrzezinie Meksyku, a prace będą trwać jeszcze w Brudzewie. W ubiegłym roku rozpoczęliśmy też duże zadanie o wartości 11 mln zł a mianowicie rozbudowę i przebudowę szkoły w Łebczu. Przybędzie tam kilka nowych sal lekcyjnych, przedszkole, sala gimnastyczna oraz sala do ćwiczeń korekcyjnych. To też jest duże zadanie, które zakończy się najprawdopodobniej w przyszłym roku. Kolejną dużą inwestycją, które realizowaliśmy była budowa ścieżki rowerowej Puck-Błądzikowo. Tu również otrzymaliśmy duże wsparcie z UE. Wybudowaliśmy ścieżkę ze Swarzewa do Gnieżdżewa, również otrzymując dofinansowanie unijne. Z takiego wsparcia finansowego skorzystaliśmy również przy utworzeniu pierwszego publicznego żłobka prowadzonego przez gminę w Starzynie. Obecnie uczęszcza tu 35 dzieci. Chciałbym zatem podkreślić, że wszystkie miejsca w placówce są już zajęte. Prawdę mówiąc nie spodziewaliśmy się aż takiego zapotrzebowania. Wspólnie z powiatem zrealizowaliśmy też zadanie polegające na budowie nawierzchni asfaltowej z Małego Błądzikowa do Rzucewa. Była to bardzo długo oczekiwana inwestycja przez mieszkańców i dlatego tym bardziej się cieszymy, że udało się ją zrealizować. Tutaj także udało nam się pozyskać dofinansowanie ze środków rządowych z Funduszu Dróg Samorządowych Szukamy też możliwości ukończenia tej drogi na odcinku z Rzucewa do Osłonina. Jest to zadanie realizowane wspólnie z powiatem. W ubiegłym roku oddaliśmy do użytku dwie Otwarte Strefy Aktywności: w Swarzewie i w Starzynie. Mieszkańcy też bardzo czekali na ukończenie tych inwestycji i wiem, że są bardzo z nich zadowoleni. W Osłoninie rozpoczęliśmy też budowę obiektu Informacji Turystycznej, który będzie też spełniać funkcje Wiejskiego Domu Kultury dla mieszkańców. To również jest bardzo długo oczekiwana inwestycja i zaznaczę, że otrzymaliśmy tu duże wsparcie z Północnokaszubskiej Lokalnej Grupy Rybackiej. Od dwóch lat realizujemy też projekt budowy dróg z płyt YOMB wraz z mieszkańcami. W ubiegłym roku przeznaczyliśmy na to zadanie 1 mln zł. Z tych środków wykonaliśmy 11 ulic. Program będziemy kontynuować i w tym roku. Mieszkańcy chętnie włączają się do tego projektu, widzą efekty naszych działań.

EP: Wymienił Pan kilka naprawdę dużych inwestycji, ale mniejszych zrealizowanych zadań z pewnością również jest dużo.

TP: Rzeczywiście, takie zadania także realizujemy. W ubiegłym roku w trosce o bezpieczeństwo naszych mieszkańców zamontowaliśmy kilkadziesiąt nowych lamp ulicznych. Mieszkańcy też na to czekają i wielokrotnie zgłaszają potrzebę takich inwestycji. W kwestii oświetlenia dokonujemy też częściowych modernizacji oświetlenia z lamp sodowych na lampy ledowe. Powoduje to ograniczenie zużycia prądu, a tym samym oszczędności dla gminy. Wśród mniejszych inwestycji nie sposób nie wymienić bieżących jak np.: utrzymanie dróg, czyszczenie rowów, przepustów, dróg śródpolnych. W ubiegłym roku wykonaliśmy też drogę z Żelistrzewa do miasta Puck przez Celbówko, na którą otrzymaliśmy dofinansowanie. To droga szutrowa, którą wskazujemy jako bezpieczną trasę rowerową z wspomnianych miejscowości. Co ciekawe, droga ta kończy się nieopodal nowego budynku Starostwa Powiatowego w Pucku, więc mieszkańcy mają wygodny i bezpieczny dojazd. Główna droga z Żelistrzewa do Pucka jest bardzo wąska, a więc niebezpieczna dla rowerzystów, a ta nowa, alternatywna droga będzie z pewnością bezpieczniejszą opcją dla poruszających się rowerem. Oprócz tego mamy też mniejsze projekty realizowane przez sołectwa, ponieważ ok. 1 mln zł z budżetu gminy wydatkujemy na Fundusze Sołeckie. Uważam, że to bardzo ważna część naszego budżetu, gdyż tutaj to właśnie mieszkańcy na zebraniach wiejskich decydują, co jest im potrzebne i na co chcieliby przeznaczyć gminne pieniądze. Jest to także forma zarządzania budżetem przez samych mieszkańców. W ubiegłym roku przystąpiliśmy do Funduszu Sołeckiego po raz pierwszy, a w tym roku będziemy realizować wydatki sołeckie na nowych zasadach. Są one zdecydowanie większe i zyskują na tym przede wszystkim sołectwa małe, które uzyskały w tym roku dużo więcej środków.

EP: Czyli nie tylko władze gminy decydują o tym, gdzie i jakie inwestycje będą realizowane, bo mieszkańcy też mają prawo głosu i bezpośredniego decydowania.

TP: Właśnie tak. Ja nazywam tę ideę funduszem obywatelskim, ponieważ to mieszkańcy zdecydują o tym, czy te środki wydać na organizację jakiejś imprezy, czy na sprzątanie, zakup czegoś czy jakieś mniejsze zadania inwestycyjne. Obserwując miasta i gminy, w których takie budżety obywatelskie działają, widzimy, że bardzo często te środki nie przekraczają miliona złotych. U nas ta kwota jest wyższa, więc naprawdę dużo można za te pieniądze zrobić dla swojej miejscowości.

EP: Przejdźmy zatem do nowego, 2020 roku. Jakie plany ma gmina Puck na nadchodzące miesiące? Zapewne jest ich sporo, więc proszę o wymienienie kilku najważniejszych.

TP: Budżet Gminy na 2020 rok, zgodnie z uchwałą Rady Gminy, wyniesie 150 mln zł po stronie dochodów i blisko 160 mln zł po stronie wydatków. Oświata, bez uwzględnienia inwestycji będzie nas kosztować 50 mln zł, pomoc społeczna – 40 mln zł. Po odjęciu tego i innych bieżących wydatków zostaje nam ok. 60 mln na wszystkie zadania mniejsze, jak gospodarka śmieciowa, kanalizacyjna, wodociągowa, utrzymanie oświetlenia, a na same inwestycje zostaje kwota ok. 22 mln zł. Różnica w dochodach a wydatkach w kwocie 9 mln zł zostanie pokryta z pożyczki i kredytu. W ramach zadań inwestycyjnych planujemy kontynuację budowy szkoły w Łebczu, co będzie nas kosztować 6,1 mln zł, a uporządkowanie gospodarki ściekowej poprzez dokończenie budowy kanalizacji w Mrzezinie oraz budowę w Brudzewie wyniesie 7,3 mln zł. Będziemy też dalej budować pomorskie trasy rowerowe. W tym roku uporządkujemy ścieżkę z Gnieżdżewa do Radoszewa w stronę gminy Krokowa i na to zadanie przeznaczymy 2,7 mln zł, a na drogi i chodniki wydamy 2 mln zł, z czego 1 mln przeznaczymy na budowanie dróg z płyt YOMB wspólnie z mieszkańcami. Mamy też podpisane umowy o dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego na projekt pn „Pomorskie Szlaki Kajakowe Meandry Północy – rzeka Reda, gmina Puck”, kończący się z pętlą w Mrzezinie na drodze z Mrzezina do Kosakowa przy przepompowni. Drugim nowym projektem jest rozwój oferty żeglarskiej w Rzucewie, który będzie polegał na wydłużeniu pomostu. Inwestycja ta będzie kosztować 1,12 mln zł. W tym roku planujemy też zakończyć budowę obiektu, o którym już wspominałem, czyli budynku na potrzeby kulturalne i turystyczne w Osłoninie. Na to zadanie otrzymaliśmy dotację w wysokości 287 tys. zł. Wśród nowych zadań, które w tym roku rozpoczniemy, jest m.in. budowa remizy w Swarzewie (900 tys. zł) czy oświetlenie ulic (100 tys. zł). Rozpoczynamy też nowe, bardzo ważne zadanie, którym jest Dzienny Dom Pobytu dla Osób Starszych w Celbowie. Aktualnie w przygotowaniu jest projekt oraz wniosek do Urzędu Marszałkowskiego, który przygotowujemy wspólnie z miastami Władysławowo i Puck oraz gminą Kosakowo.

EP: Wspomniał Pan, że bardzo duże środki finansowe, bo aż 50 mln zł zostanie przeznaczonych na oświatę, i nie ma w tym inwestycji z tego zakresu.

TP: Tak, jest to największy wydatek jeśli chodzi o budżet gminy. Do tej kwoty należy też doliczyć około 6 mln zł właśnie na inwestycje w szkołach, co łączne daje prawie 57 mln zł wydanych tylko na tę sferę życia. Jest to duża kwota, bo subwencja na oświatę u nas wynosi 32 mln zł. W związku z tym tych pieniędzy troszkę brakuje. Jednak muszę zaznaczyć, że nie oszczędzamy na oświacie, gdyż środki na wszystkie potrzeby w szkołach są zapewnione, realizujemy też wszystkie zadania, które są konieczne. Szkoły mamy w dobrej kondycji, ale szukamy też sposobów na reorganizację szkół, aby osiągnąć lepszy efekt samego nauczania, a jednocześnie korzystniejszy wynik finansowy. Co bardzo ważne w gminie Puck mamy prawie 1200 miejsc w przedszkolach, co oznacza, że 90% przedszkolaków z terenu naszej gminy ma miejsce w placówkach. Na tle innych samorządów jest to bardzo dobry wynik. 10 lat temu tych miejsc było zaledwie 150, dziś jest to prawie 1200. To niezwykle duży skok, ale niestety kosztowny. W tym roku na zabezpieczenie potrzeb dzieci w przedszkolach przeznaczymy z budżetu gminy ok. 8,5 mln zł. Są to nasze własne środki, z naszych gminnych dochodów. Bardzo się cieszę, że uzyskaliśmy ten wysoki wskaźnik. Należy też wymienić tutaj nowy żłobek, o którym już wspomniałem. To są zadania dotyczące edukacji i wychowania dzieci.

EP: A jak wygląda sytuacja z reorganizacją szkół w gminie Puck? Wiemy, że Rada Gminy podjęła uchwały w sprawie zamiaru likwidacji szkoły w Rekowie Górnym oraz w Werblini. Proszę uzasadnić taką decyzję.

TP: Jednym z czynników przemawiających za taką decyzją jest liczba dzieci w tych placówkach. Klasy są łączone, ponieważ mamy w szkołach taką sytuację, gdzie w pierwszej klasie jest jedno dziecko, w czwartej nie ma wcale, w innych jest po osiem, dziewięć. Jest to bardzo niewielka liczba dzieci. Często słyszę zarzuty, że chodzi nam przede wszystkim o pieniądze. To bardzo krzywdzące, ponieważ Rada Gminy i wójt muszą patrzeć na potrzeby całej gminy, wszystkich mieszkańców i znaleźć ten złoty środek, który da możliwość zaspokajania potrzeb nas wszystkich. Przypominam, że z naszego 150-milionowego budżetu aż 1/3 środków zostaje przeznaczona na oświatę. To bardzo dużo. Liczby mówią same za siebie – gmina Puck na oświacie nigdy nie oszczędzała i oszczędzać nie będzie. Jako wieloletni włodarz wiem, że nie ma lepszej inwestycji niż ta w człowieka!

EP: Może spróbujmy wytłumaczyć zaniepokojonym rodzicom i mieszkańcom, co się stanie z dziećmi, które uczęszczają dziś do tych szkół, które zostały przeznaczone do likwidacji?

TP: Przeprowadzając reorganizację szkół mamy obowiązek zapewnić tym dzieciom miejsca w innej szkole. Proponujemy, aby dzieci z Rekowa Górnego zostały przeniesione do Połchowa, gdzie dwa lata temu rozbudowaliśmy szkołę. To tylko 2,5 km odległości od obecnej placówki w Rekowie. Natomiast w przypadku Werblini, chcemy przenieść dzieci do Starzyna. Po likwidacji gimnazjum szkoła zrobiła się dużo luźniejsza. Chcąc zagospodarować część wolnych pomieszczeń, zrobiliśmy tam żłobek. Ta placówka znajduje się ok. 3 km od Werblini. Jeżeli dojdzie do likwidacji tej szkoły, oczywiście zapewnimy dzieciom dojazd, opiekunów i wszystko, czego wymagają przepisy. Likwidacja placówek to dla nas bardzo trudna decyzja, ale, jak już wspomniałem, musimy jako samorząd patrzeć całościowo na fakty i sytuacje, które dotyczą wszystkich mieszkańców naszej gminy. Średni koszt utrzymania dziecka w szkole w naszej gminie wynosi 13 tys. zł, natomiast we wspomnianych dwóch szkołach ta kwota to 20 tys. zł w skali roku. Wszkołach gdzie jest większa liczba uczniów koszt to ok. 10-11 tys. zł, w mniejszych placówkach kwota znacząco wzrasta. Według założeń do wyliczenia subwencji oddział powinien liczyć od 20-25 uczniów, stąd też taka decyzja Rady Gminy. Zaznaczam, że nie jest ona bezpodstawna. W Rekowie Górnym i Werblini, gdzie dzieci jest kilkoro w klasie lub tylko jedno, konieczne jest łączenie klas. W tych dwóch szkołach zatrudnionych jest po 20 nauczycieli. Na całym etacie jest zatrudnionych 8-10 osób, pozostałe są to etaty cząstkowe. Do tego dochodzą osoby zatrudnione do obsługi i administracji szkoły. Podsumowując, na 50 dzieci zatrudnione są 24 osoby.

EP: 30 kilometrów dla małych dzieci ze szkoły podstawowej, to może rzeczywiście być bardzo daleko, ale my mówimy o odległości dziesięciokrotnie mniejszej….

TP: Te szkoły są bardzo blisko i dowóz dzieci trwa ok. 10 minut. W gminie Puck mamy bardzo dużo dzieci dowożonych, od najmłodszych klas. Ten system funkcjonuje w miejscowościach, w których nie ma szkół, a takich jest ok. 15. W ubiegłym roku została zlikwidowana szkoła w Celbowie i dzieci trafiły do placówki w Darzlubiu. Dzieci są zadowolone z tej zmiany, mają teraz salę gimnastyczną, stołówkę, świetnie wyposażone sale lekcyjne, świetlicę. Staramy się też dowozić dzieci na zajęcia pozalekcyjne. Zapewniamy więc dzieciom wszystko, co jest wymagane, a nawet więcej. Pozostałe potrzeby dziecka powinien zaspokoić rodzic dbając o jego rozwój. Reorganizacja szkół to bardzo trudny temat. Argumenty, które przedstawia samorząd nie zawsze przekonują rodziców. Staram się to zrozumieć i pewne kwestie pogodzić, ale uważam, że przyjęty plan reorganizacji sieci szkół jest dobry i słuszny.

Dodaj komentarz

Gazeta-Wieczór-Pomorze